Powstanie państwa Izrael w 1948 roku: boski cud czy spisek polityczny?

Powstanie państwa Izrael w 1948 roku: boski cud czy spisek polityczny?
Adobe Stock — sztuka zef

Co mówi Biblia? Czy dzisiejsi Żydzi nadal są dziećmi Abrahama, czy tylko nawróceni? Spojrzenie na historię biblijną i żydowską tożsamość Mesjasza. Fascynująca eksploracja złożonego tematu. Przez Kaia Mestera

Czas czytania: 6 minut

Dla wielu przetrwanie narodu żydowskiego i odrodzenie Izraela po prawie 2000 latach jest cudem bez precedensu. Inni przeciwstawiają temu wrażeniu stwierdzeniem Jezusa: „Gdybyście byli dziećmi Abrahama, dokonywalibyście uczynków Abrahama” (Jana 8,39:XNUMX).

Niemniej jednak ten sam Paweł pisze o Żydach, którzy nadal odrzucali Jezusa nawet po Pięćdziesiątnicy: „Chciałbym, abym sam został przeklęty i oddzielony od Mesjasza dla moich braci, którzy są moimi krewnymi według ciała. Są to Izraelici, do których należy synostwo i chwała, i przymierza, i zakon, i cześć, i obietnice, do których należą również ojcowie i z których pochodzi Mesjasz według ciała” (Rzymian 9,3:5-11,28). Nazywa ich „umiłowanymi przez wzgląd na swoich ojców” (Rzymian XNUMX:XNUMX).

Niektórzy nawet kwestionują zasadność, z jaką wielu Żydów nazywa się dzisiaj potomkami Abrahama i wierzą, że w szczególności Żydzi aszkenazyjscy faktycznie wywodzą się od narodu tureckiego, Chazarów, którzy prawdopodobnie przeszli na judaizm z powodów politycznych. Dlatego nie są fizycznymi potomkami Abrahama.

Nawet gdyby to była prawda, zapomina się, że nawet w czasach apostoła Pawła było wielu nawróconych Żydów, którzy nie byli genetycznie potomkami Abrahama; jeszcze więcej było potomkami takich nawróconych. Od czasu wyjścia z Egiptu wielu nie-Żydów przyłączyło się do ludu Izraela. Kaleb, Rachab i Rut to tylko najwybitniejsze przykłady. Mimo to wszyscy zostali uznani za pełnoprawnych Żydów.

Kolejnym argumentem przeciwko ustanowieniu państwa Izrael jako boskiego cudu jest przemoc wobec Palestyńczyków i militarny charakter państwa, a także niemoralność panująca obecnie w Izraelu. W rzeczywistości królowie Starego Testamentu byli często podejrzani pod względem moralnym. Na przykład Dawid zabił więcej ludzi i miał więcej żon niż ten, który jest często ostro krytykowany przez chrześcijan: Mahomet. Niemniej jednak historia biblijna pokazuje, że z powodu kilku mniej szczerych serc Bóg zawsze cierpliwie obchodził się ze swoim ludem, starając się go naprawić i zbawić. Wielu Żydów, którzy nie znali się lepiej i którym jako chrześcijanie, a zwłaszcza chrześcijanie niemieccy, daliśmy tak mrożący krew w żyłach obraz chrześcijaństwa, szczerze odwoływało się do biblijnych obietnic zgromadzenia się na modlitwie. Czy Bóg byłby głuchy?

„Jednak pomimo strasznego losu, który spotkał naród żydowski od czasu, gdy odrzucili Jezusa z Nazaretu, byli wśród nich uczciwi, pobożni mężczyźni i kobiety, którzy cierpieli w milczeniu. Bóg pocieszył ich serca w ich utrapieniu i spojrzał z miłosierdziem na ich tragiczną sytuację. Słyszał pełne bólu błagania tych, którzy szukali go z całego serca, aby dojść do właściwego zrozumienia Jego Słowa. Niektórzy nauczyli się widzieć prawdziwego Mesjasza Izraela w pokornym Nazarejczyku, którego ich przodkowie odrzucili i ukrzyżowali. Następnie, uchwyciwszy znaczenie dobrze znanych proroctw, tak długo zaciemnianych przez tradycję i błędne interpretacje, ich serca napełniły się wdzięcznością dla Boga za niewypowiedzianą hojność, jaką obdarza każde dziecko człowieka, które przyjmuje Mesjasza jako swego osobistego Zbawiciela. (Ellen White, dzieło apostołów, 376.1; Widzieć. Akty Apostołów, 379.3)

„Apostoł Paweł nie miał wspólnego pragnienia. Nieustannie prosił Boga, aby pracował dla Izraelitów, którzy nie uznali Jezusa z Nazaretu za obiecanego Mesjasza… Zapewniał wierzących w Rzymie: „Ja sam byłbym przeklęty i rozwiedziony z Mesjaszem przez wzgląd na moich braci, którzy są moimi krewni według ciała; którzy są z Izraela, do których należy synostwo i chwała, i przymierze, i zakon, i cześć, i obietnice; którzy są także ojcami i od którego pochodzi Mesjasz według ciała, który jest Bogiem ponad wszystko, błogosławionym na wieki.” Żydzi byli narodem wybranym przez Boga, przez którego pragnął błogosławić całą ludzkość… Chociaż Izrael odrzucił Syna Bożego nie został odrzucony przez Boga... Czy Bóg odrzucił swój lud? Niech tak będzie! Bo i ja jestem Izraelitą, z nasienia Abrahama, z plemienia Beniamina. Bóg nie odrzucił swego ludu, który przewidział dla siebie”… Izrael rzeczywiście potknął się i upadł; ale to nie powinno uniemożliwiać zmartwychwstania… Bożym zamiarem było, aby Jego łaska objawiła się zarówno wśród pogan, jak i wśród Izraelitów”.dzieło apostołów, 371-372; Widzieć. Akty Apostołów375–376)

Nawet jeśli specjalne boskie wybranie nie tylko przynosi korzyści Żydom, ale także większą odpowiedzialność i być może wielkie cierpienia, nadal wierzę: Bóg pozostaje wierny swemu ludowi, nawet po śmierci Jezusa.

Przetrwanie Żydów jako narodu i ponowne powstanie państwa Izrael jest cudem i cierniem w boku ciemnych mocy. Dzięki Izraelowi, który wielu ludzi odwiedziło już jako turystów, starotestamentowe korzenie ewangelii stały się tak dobrze znane, że sabat i żydowska tożsamość Mesjasza są dziś czymś zupełnie oczywistym. Wrażliwy cios w rzymską propagandę. Jak dotąd chrześcijanie lub muzułmanie przestrzegający sabatu nie byli w stanie tego zrobić. Ponadto świat nie zwraca na nich uwagi w porównaniu z Izraelem.

Dlaczego tak wielu chrześcijan podkreśla, że ​​Żydzi są odrzucani jako naród? Dlaczego myślą, że są jedyną drogą do Ojca, skoro Jezus, który do dziś jest Żydem i nigdy nie przeszedł na żadną inną wiarę, jest jedyną drogą do Ojca? Dlaczego brakuje nam nieprzyjacielskiej miłości, która umożliwiłaby nam pokazanie Żydom i muzułmanom ich Mesjasza? Zamiast próbować i zawieść naszą strategię ewangelizacji na nich i poddać się, ponieważ są tak zaślepieni?

Wraz z brutalnym zmartwychwstaniem Izraela w 1948 roku biblijne obietnice zgromadzenia nie zostały w pełni spełnione. Ale nawet brutalny podbój ziemi obiecanej przez Jozuego i kontynuowany przez Dawida ostatecznie nie wypełnił Bożych obietnic. Oba były częściowym wypełnieniem, początkiem i tylko utorowały drogę Mesjaszowi, jego pierwszemu i drugiemu przyjściu. Więc resztka znała go wtedy i będzie go znać teraz.

Odrodzenie języka hebrajskiego przez Bena Jehudę i Ściana Płaczu w Jerozolimie mają dziś ogromne znaczenie dla zbawienia wielu Żydów. Jest to ich punkt styku z Bożymi obietnicami i pokazuje ich tęsknotę za zbawieniem.

Uważajmy, aby jako chrześcijanie nie przesadzić. Może pewnego dnia Bóg pokaże nam, że nie byliśmy od nich lepsi.

Czy może to być forma duchowej pychy, jeśli absolutnie nie chcemy widzieć Bożej interwencji na drodze, którą Żydzi jako naród podążają dzisiaj? Czy jesteśmy aroganccy, bo po prostu uważamy, że tak nie powinno być? Nie powinno tak być, bo wtedy Bóg mógłby nas ominąć w swojej akcji ratunkowej, w której przygotowuje resztkę fizycznego Izraela na powrót Mesjasza. Nie oznacza to, że stajemy nadąsani jak starszy brat z przypowieści o synu marnotrawnym, ponieważ Bóg wszczepia z powrotem oryginalne gałązki oliwne w sposób, który uważamy za wątpliwy. Do wątpliwych, ponieważ kontekst i polityka są dość brzydkie na Bliskim Wschodzie, a także wszystkie pociągacze sznurków w tle. Być może jest to arogancja, której nawet nie jesteśmy świadomi.

Nie mogę się doczekać, co stanie się w Izraelu, kiedy w życie wejdzie ogólnoświatowe prawo niedzielne przepowiedziane w Biblii pod obrazem znaku.

Schreibe einen Kommentar

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Wyrażam zgodę na przechowywanie i przetwarzanie moich danych zgodnie z EU-DSGVO i akceptuję warunki ochrony danych.