Posługa uczniostwa w kontekście: problematyczna, uzasadniona, imperatywna? (2/2)

Posługa uczniostwa w kontekście: problematyczna, uzasadniona, imperatywna? (2/2)
Adobe Stock — Michaił Pietrow

Ze strachu przed utratą kontroli. Mike Johnson (pseudonim)

Czas czytania 18 minut

Niektórzy krytycy sugerują, że kontekstualna (JC) posługa uczniostwa prowadzi do synkretyzmu, czyli mieszania się religii.* To kwestia dyskusyjna. Ale załóżmy, że tak jest w rzeczywistości. W takim razie musimy przyznać, że wiele praktyk i nauk w dzisiejszych kościołach chrześcijańskich jest również synkretycznych z perspektywy adwentystów. Dwa są szczególnie uderzające: przestrzeganie niedzieli i wiara w nieśmiertelną duszę. Oba mają swoje korzenie w starożytności. Ten ostatni powtarza nawet kłamstwo, które wąż wypowiedział Ewie na drzewie (Rdz 1). Te dwie synkretyczne doktryny odegrają kluczową rolę w ostatecznej konfrontacji wielkiej walki*. Po tych wstępnych rozważaniach przeanalizujmy teraz cztery studia przypadków.

Studium przypadku 1 – Duchowe dziedzictwo adwentystów

Książka Z cienia do światła wylicza wiele osób, wraz z szeregiem ruchów, uważanych przez adwentystów za duchowych przodków: waldensów, Jana Wiklifa i Lollardów, Williama Tyndale'a, Jana Husa, Marcina Lutra, Jana Kalwina, Huldrycha Zwingliego, Jana Knoxa, Hugh Latimera, Mikołaja Ridley, Thomas Cranmer, hugenoci, bracia Wesley i wielu innych. Prawie wszyscy byli świętującymi niedzielę i większość z nich wierzyła w nieśmiertelną duszę. Byli więc chrześcijanami synkretycznymi. Ponadto niektórzy wierzyli w całkowitą lub częściową predestynację, większość nie chrzciła dorosłych, niektórzy wierzyli we współistnienie (tj. ich rozumienie wiary jest odmienne

Bóg powołuje swoich uczniów w kontekście

Nasuwają się dwa pytania. Po pierwsze, czy powołując te osoby lub grupy, Bóg nie działał również w sensie służby Młodych Mężczyzn? (Patrz część 1/lipiec 2013) Czy nie powoływał uczniów również w ich kontekście? Właściwie, ilu z tych szlachetnych mężczyzn i kobiet pasuje do obrazu pełnej prawdy, tak jak rozumieją to adwentyści? Wydaje się jednak, że Bóg przeoczył luki w ich wierze. Zanurzył ręce w błocie średniowiecznej religii i teologicznej ciemności w procesie odnowy, aby pozyskać mężczyzn i kobiety, którzy podobnie jak mieszkańcy Niniwy tęsknili za czymś lepszym. Potem zaczął powoli przywracać prawdę. Na tym polega każda usługa JK. Spotykasz ludzi tam, gdzie są i prowadzisz ich krok po kroku ścieżką prawdy, tak daleko, jak tylko mogą, tak wolno lub szybko, jak tylko mogą, ani o cal dalej, ani o sekundę szybciej.

Po drugie, jeśli Bóg był cierpliwy przez wieki, zanim światło prawdy w pełni zajaśniało w chrześcijaństwie (Księga Przysłów 4,18:XNUMX), dlaczego oczekujemy środków nadzwyczajnych i metod „wszystko albo nic” w pracy z ludami niechrześcijańskimi?

Historia Reformacji, szczególnie interesująca adwentystów, pokazuje, że (1) Bóg zachęcał JK do posługi i (2) w przywracaniu prawdy każdy krok we właściwym kierunku jest rzeczywiście krokiem we właściwym kierunku. Każdy z tych kroków jest zatem błogosławieństwem, a nie problemem. Służby JK są ważne, ponieważ są zgodne z Bożym przykładem praktyki!

Studium przypadku 2 – adwentyści i współczesny protestantyzm

Adwentyści cieszą się swoim protestanckim dziedzictwem i uważają się za część protestanckiej rodziny. Czasami posuwają się do skrajności, aby udowodnić, że są prawdziwymi, wierzącymi w Biblię ewangelikami. Adwentyści wydają tysiące dolarów na wysyłanie swoich duchownych na kursy szkoleniowe oferowane przez inne kościoły. Ellen White radzi nam, abyśmy modlili się z innymi kaznodziejami i za nich. Mówi, że wiele dzieci Bożych nadal jest w innych kościołach. Wierzymy, że wielu nie przyłączy się do ruchu adwentystycznego aż do końca okresu próbnego. Wszystko to wskazuje, że inne kościoły protestanckie postrzegamy jako miejsca, w których może się rozwijać prawdziwe duchowe życie wiary i gdzie pomimo braków teologicznych działa Duch Boży.*

Mierzymy podwójnymi standardami

Rodzi to ważne pytanie: jak to jest, że przyjmujemy prawdziwą wiarę w protestanta, który je nieczyste mięso, pije wino, łamie sabat, myśli, że jest zbawiony na zawsze, prawo moralne zostało zniesione, a człowiek ma nieśmiertelną duszę? Może nawet myśli, że adwentyści to sekta! Ale czy odrzucamy osobę, która wyznaje wszystkie adwentystyczne wierzenia tylko dlatego, że recytuje Shahada, muzułmańskie wyznanie wiary i czyta Koran?

Co za logika! Chrześcijanie wydają się na wiele sposobów rysować sztuczną linię podziału między chrześcijaństwem a wszystkimi innymi religiami. Wypaczenia ewangelii są chętnie akceptowane; noszą chrześcijańską szatę. Jednak prawdziwe duchowe przebudzenia w stylu Niniwy są pozbawione jakiejkolwiek wiarygodności, ponieważ nie noszą etykiety „chrześcijańskie”. Oto pułapka, której adwentyści powinni się wystrzegać!

Dlatego twierdzę, że ci, którzy postrzegają swoich protestantów jako braci i siostry w Chrystusie, powinni być jeszcze bardziej otwarci i serdeczni w stosunku do uczniów JK. Chociaż nie nazywają się chrześcijanami, mają zbawienną więź z Jezusem i często podążają za prawdą lepiej niż wielu chrześcijan.

Studium przypadku 3 – Adwentyści i ruchy wykraczające poza „prawdę”

Trzecie studium przypadku dotyczy rozprzestrzeniania się nauk „adwentystów” poza bezpośrednim otoczeniem adwentystów. Ponieważ Kościół Adwentystów szybko się rozwija, nauki uważane za Adwentystów robią wielkie postępy poza Kościołem Adwentystów. Na przykład dzisiaj istnieje ponad 400 społeczności przestrzegających sabatu. We wspólnocie anglikańskiej tematyka „piekła” i „życia po śmierci” była intensywnie studiowana, tak że dzisiaj kilku wybitnych teologów anglikańskich opowiada się za doktryną warunkowej nieśmiertelności. Czy powinniśmy być smutni, że te grupy nie nawracają się masowo na adwentyzm? A może cieszymy się, że „nasze” nauki docierają do kręgów nieadwentystycznych? Odpowiedź jest zbyt oczywista, by ją rozwinąć.

Każdy, kto cieszy się, gdy nie-adwentyści przyjmują „adwentystyczne” nauki, powinien również radować się, gdy niechrześcijanie przyjmują coś więcej poprzez posługę JC! Służby JK wyprowadzają naszą wiarę poza granice Kościoła Adwentystów w sposób, w jaki żadna inna służba nie zrobiła tego w ciągu ostatniego półtora wieku. Zamiast martwić się rosnącą liczbą usług JK, mamy wszelkie powody do radości.

Studium przypadku 4 – Inne duszpasterstwa młodych mężczyzn Adwentystów

Czwarte studium przypadku powinno również rozwiać wszelkie wątpliwości, że posługa Młodych Mężczyzn może być sprzeczna z duchem Adwentystów. Przez lata adwentyści zapewniali szereg usług w celu poprawy fizycznej i duchowej jakości innych bez stawiania sobie członkostwa za cel.

zaprzestanie palenia

Klasycznym przykładem jest 5-dniowy plan rzucania palenia.* Tysiące takich kursów przeprowadzono zarówno wśród chrześcijan, jak i niechrześcijan. Dla niektórych ten program był początkiem długiej podróży, która ostatecznie doprowadziła do członkostwa. Jednak dla zdecydowanej większości plan rzucania palenia był właśnie tym: planem rzucania palenia. Twórcy planu sprytnie zawarli przesłania o Bogu w nadziei, że nawet jeśli uczestnicy nie wstąpią do kościoła, to i tak nawiążą relację z Bogiem.

klęski żywiołowe i pomoc rozwojowa

Podobna filozofia stoi za projektami socjalnymi. Kiedy adwentyści zapewniają pomoc w przypadku klęsk żywiołowych i prace rozwojowe na obszarach, gdzie misja chrześcijańska jest uważana za przestępstwo, otwarta ewangelizacja nie wchodzi w rachubę. Zawsze jednak jest nadzieja, że ​​duch adwentystyczny odbijający się w codziennym życiu będzie miał swój wpływ, że będzie niemym świadkiem skuteczności ewangelii. Nie oczekujemy, że to świadectwo zainspiruje innych do przyłączenia się do kościoła. Mamy jednak nadzieję, że zasieje ziarna, które wniosą w serca niechrześcijan jaśniejszy obraz Boga, lepsze zrozumienie planu zbawienia i większy szacunek dla Jezusa w kontekście ich kultury i religii.

programy medialne

Transmisje telewizyjne i radiowe działają w podobny sposób. Kiedy orędzie adwentowe jest nadawane w krajach zamkniętych dla ewangelii, najlepsze, na co kościół może liczyć, to to, że niewielka część słuchaczy lub widzów dokona publicznej spowiedzi i przyłączy się do Kościoła Adwentystów. Spodziewamy się jednak, że znacznie większa liczba albo po cichu i potajemnie zaakceptuje Jezusa, albo rozpozna jakąś biblijną prawdę i dojdzie do bardziej biblijnego światopoglądu w kontekście własnej kultury lub religii.

Bezinteresowna służba zawsze uzasadniona

Co próbuję powiedzieć? 5-dniowy plan rzucania palenia, pomoc w przypadku katastrof i rozwoju, programy medialne nadawane w krajach zamkniętych i podobne usługi to zasadniczo usługi JK, chociaż społeczność ich tak nie nazywa. Są ministerstwami JK, ponieważ rozwijają przekonania w kontekście, przekonania, które mogą nigdy nie przełożyć się na formalne członkostwo. Słusznie pomagamy innym rzucić palenie, kochać Boga, czytać Biblię. Różne służby słusznie nauczają dobrych rzeczy, mimo że ich uczniowie pozostają nominalnie niechrześcijanami! Dlatego całkowicie uzasadnione jest przekazywanie wszystkich wierzeń adwentystów i udzielanie chrztu w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego nawet osobie, która pozostaje nominalnie niechrześcijaninem.

Kwestia tożsamości

Jak dotąd stwierdziliśmy, że służby JK są zgodne z Biblią i adwentystycznym rozumieniem kościoła. Ponieważ Bóg chce zmienić życie wszystkich ludzi, zarówno chrześcijan, jak i niechrześcijan, ponieważ są oni Jego dziećmi.* Adwentyści jeszcze bardziej niż większość chrześcijan podkreślają, że Bóg działa wszędzie, nawet w najciemniejszych zakątkach tego świata, gdzie ewangelia prawie nigdy nie występował otwarcie. Dlaczego w obliczu takiego oświecenia napotykamy opór wobec usług JK?

Wierzę, że odpowiedź leży w słowie „tożsamość”. Nie chodzi tu o tożsamość wyznawców JK, ale o nasze własne samorozumienie jako adwentystów. W ciągu ostatnich 160 lat Kościół Adwentystów rozwinął się w bardzo zwartą i zamkniętą wspólnotę duchową. Mamy jasno zdefiniowaną wiarę i dokładne zrozumienie naszego celu w czasach ostatecznych.*

Strach o nasz wizerunek

Ten obraz siebie jest kwestionowany przez służby JK. Jeśli wiara rozwija się w kontekście niechrześcijańskim, który zatrzymuje się na podstawowych prawdach teologicznych, możemy chwalić Pana, ponieważ nie zagraża to naszemu samorozumieniu. Kiedy jednak ta wiara osiąga bardziej dojrzały poziom teologiczny i obejmuje chrzest, ale nie towarzyszy jej członkostwo w kościele, wtedy nasze samorozumienie jako adwentystów zostaje zakwestionowane. Czy wyznawcy JK są adwentystami? Jeśli tak, to dlaczego nie przyłączają się do kościoła? Jeśli nie, to dlaczego są ochrzczeni?

Tak więc prawdziwe pytanie brzmi: jak odnosimy się do ludzi, którzy są podobni do nas, ale do nas nie należą, zwłaszcza gdy to my doprowadziliśmy ich do tego punktu? Ze sposobu, w jaki krytycy cytują podręcznik kościelny, jasno wynika, że ​​to jest prawdziwe pytanie. Ale jak często cytujemy podręcznik kościelny, jeśli chodzi o ważność wierzeń innych chrześcijan? Nie chodzi o to, czy wyznawcy JK są prawowitymi wierzącymi. Prawdziwe pytanie brzmi: jak chcemy do nich podejść. Wpływa na nasz obraz siebie, a nie na ich.

struktury przejściowe?

To napięcie jest widoczne w terminach, których używamy do opisania ruchów JK. Wyróżniają się dwa terminy. Termin „struktury przejściowe” sugeruje, że usługa JK jest w stanie przejściowym. Więc kiedy nadejdzie czas, oczekuje się, że zostanie w pełni zintegrowany ze społecznością. Termin ten pokazuje również, że Kościół chce ściśle monitorować i kontrolować wszystkie wydarzenia. Ten język odzwierciedla nasz problem z samorozumieniem. Określenie „struktury przejściowe” sugeruje, że nie chcemy, aby ci ludzie pozostali prawie adwentystami. Prędzej czy później musimy coś zrobić, aby zostały w pełni przyjęte na łono Kościoła!

Taka terminologia jest bardziej szkodliwa niż użyteczna. Na najniższym poziomie Kościoła Adwentystów może to spowodować podziały, ponieważ pojawiają się inne ministerstwa, które nie w pełni zgadzają się z polityką Kościoła sformułowaną w podręczniku kościelnym. Ponadto struktury przejściowe budzą poważne wątpliwości na szczeblu administracyjnym. Jeśli usługi JK są strukturami przejściowymi, kiedy przejście powinno zostać zakończone? Jak szybko powinno to być i jak powinno być realizowane? Czy osłabiamy naszą tożsamość, jeśli od razu nie uczynimy wierzących JK członkami?

Oszukany?

Pojęcie „przejścia” jest również trudne do zrozumienia dla wierzących w JK. W którym momencie wierzący JC powinni dowiedzieć się, że zostali adwentystami dnia siódmego, nawet jeśli nie byli tego świadomi? Czy poczują się zdradzeni, że od początku nie znali całej prawdy o swojej nowej tożsamości? Czy niektórzy zwrócą się przeciw wierze, którą przyjęli?

Tajna operacja antypaństwowa?

Ponadto struktury przejściowe mogą prowadzić do problemów z władzami religijnymi i/lub państwowymi. Jeśli usługi JK są tylko przykrywką dla chrystianizacji niechrześcijańskich grup etnicznych, zostaną uznane za tajne operacje antypaństwowe. Może to zaszkodzić nie tylko tym usługom, ale także oficjalnym strukturom społecznościowym w kulturze przyjmującej. Z koncepcją struktur przejściowych wiąże się wiele problemów i bardziej służy ona naszemu pragnieniu, aby wierzący JC przyłączali się do Kościoła Adwentystów niż służenie potrzebom wierzących JC.

Struktury równoległe?

Innym terminem używanym w odniesieniu do struktur organizacyjnych JC są „równoległe struktury”. Termin ten jest już lepszy niż struktury przejściowe, ponieważ pozostawia ruchowi JC miejsce na trwałe istnienie obok Kościoła Adwentystów bez pełnego dążenia do przejścia do rodziny adwentystycznej. Ale nawet idea równoległych ruchów lub równoległych struktur jest trudna. Sugeruje to, że Kościół Adwentystów postrzega siebie jako stały model i stałego nadzorcę, a wręcz pragnie powiązań administracyjnych. W rezultacie mamy wtedy do czynienia z tymi samymi problemami, co w przypadku struktur przejściowych, choć nie w takim samym stopniu.

Organizacje autonomiczne

Wydaje mi się, że najlepszą drogą naprzód jest postrzeganie ruchów JK, które wyłoniły się z ministerstw JK, jako odrębnych organizacji z własnymi, dostosowanymi do kontekstu strukturami. Wierzący JC nie mogą w pełni dostosować się do oczekiwań adwentystów. Próba ustanowienia powiązań organizacyjnych spowoduje tarcia po obu stronach. Niniwa może tu służyć za wzór. Jonasz tam usługiwał, a kiedy ludzie odpowiedzieli na jego przesłanie, pojawił się ruch reformatorski z królem na czele. Ten ruch bynajmniej nie wygasł natychmiast. Nie wiemy, jakie formy i struktury przybierał ten ruch. Jedno jest jednak pewne: nie miała żadnych powiązań administracyjnych z Jerozolimą ani Samarią.

wydajność i odporność

Jeśli weźmiemy Niniwę za model i pozwolimy ruchom JK działać samodzielnie, są pewne korzyści. Po pierwsze, ruch JK może rozwinąć strukturę organizacyjną, która najlepiej pasuje do jego społecznej sfery działalności. Czteropoziomowa hierarchia, która okazała się bardzo skuteczna w Kościele Adwentystów, niekoniecznie musi być najlepszym modelem w kulturze niechrześcijańskiej. Z drugiej strony wyraźny ruch JK jest zwinny i elastyczny.

Po drugie, ruch JK może naturalnie dojrzewać jako ruch poufny, bez zewnętrznych czynników mających trwały wpływ na to dojrzewanie. Innymi słowy, ruch może kształtować się w swoim środowisku bez konieczności ciągłego kwestionowania, czy te formy są do zaakceptowania przez przywódców kościoła adwentystów, którzy są całkowicie niezaangażowani w ten ruch.

Po trzecie, ruch JK może funkcjonować jako dojrzały ruch insiderów bez obawy, że zostanie odkryty lub zdemaskowany. Ruch JK o silnej, niezależnej tożsamości może słusznie czuć, że reprezentuje swoją kulturę. Nie jest to zatem zakamuflowana próba infiltracji chrześcijan.

ryzyka i szanse

Z drugiej strony niezależny organizacyjnie ruch JK również kryje w sobie niebezpieczeństwa. Największym jest to, że kultura gospodarzy i światopogląd osłabiły biblijny światopogląd i ostatecznie wyłonił się ruch synkretyczny, który ostatecznie traci swoją reformatorską moc. Oczywiście wypłynięcie z ewangelią na niezbadane wody zawsze wiąże się z ryzykiem, a historia dostarcza wielu przykładów tego, jak ewangelia została naruszona przez adaptację. Jednak ileż zwycięstw można odnieść dla ewangelii, gdy idzie się naprzód pomimo ryzyka! Znacznie przewyższają straty, jakie ponosimy, gdy biernie czekamy z boku, mając nadzieję, że zamknięte grupy ludowe pewnego dnia otworzą się na bardziej znane metody C1-C4 [zob. Część 1 artykułu]. Znacznie przewyższają one również straty, jakie ponosi usługa JK, gdy jest uzależniona od procesów i struktur zlokalizowanych w innej części świata, gdzie niewiele jest zrozumienia lokalnej sytuacji. Kiedy zakładamy i wspieramy duszpasterstwa Młodych Mężczyzn, które mogą inicjować niezależne adwentystyczne ruchy wewnętrzne, dajemy Duchowi Świętemu największą swobodę, aby powodował piękny rozwój w grupach ludzi, które od dawna uważano za nieosiągalne.* Współczesna scena chrześcijańska dostarcza przykładów, że takie przedsięwzięcia mogą odnieść sukces ( np. Żydzi dla Jezusa).

Z pewnością będzie pewien stopień osmozy między odrębnym ruchem JK a Kościołem Adwentystów. Adwentyści, którzy są powołani do służby w służbie, nawrócą się i będą służyć na różnych poziomach przywództwa w ruchu Młodych Chrześcijan. Z kolei wierzący JC, którzy osiągnęli dojrzałą wiedzę teologiczną i dostrzegają szerszy obraz dzieła Bożego poza bezpośrednimi strukturami, wejdą do Kościoła Adwentystów jako jednostki, kiedy pozwolą na to okoliczności. W stosownych przypadkach można zachęcać do otwartej współpracy między tymi dwoma podmiotami. Ale Kościół Adwentystów i Ruch Młodych Mężczyzn mogą iść ramię w ramię w tym samym kierunku, a mimo to być całkowicie samowystarczalny.

wniosek

W tym artykule przeanalizowano różne studia przypadków z Biblii i historii Kościoła. Czy ruchy JK są problematyczne? W pewnym sensie tak, ponieważ wierzący JC nie spełnia w pełni tego, czego adwentyści oczekują od dojrzałego wierzącego. Czy usługi JK kwalifikują się? Odpowiedź brzmi: podwójne tak. Chociaż wierzący w JC mogą nie być tak dojrzali teologicznie i piśmienni, jak byśmy tego chcieli, znajdujemy wiele podobnych przykładów w Biblii iw historii kościoła. Tam ludzie zostali dotknięci Duchem Świętym i pobłogosławieni przez Boga, którzy również nie osiągnęli pełnej dojrzałości w swojej teologii i zrozumieniu doktryny. Ostatecznie nie liczy się to, czy posługa JK prowadzi ludzi do pełnej wiedzy, ale czy dociera do nich w ich społecznościach, w których wiedza biblijna jest niewielka, a następnie delikatnie prowadzi ich przez prawdę biblijną z ciemności do światła, z ignorancji do życia związek z Bogiem. To a nie doskonałość efektu końcowego daje usługom JK swoje uzasadnienie. Czy oferowane są usługi JK? Ponownie odpowiedź brzmi: podwójne tak. Wielkie zlecenie nakazuje nam nieść ewangelię każdemu narodowi, plemieniu, językowi i ludowi. Modele C1-C4 są biblijnie najlepsze i powinny być wdrażane tam, gdzie to możliwe. Ale w kontekście, w którym taki model nie przynosi owoców, adwentyści powinni być kreatywni i podążać za modelami, które działają. Służby YC okazały się skuteczne w niesprzyjających okolicznościach, czyniąc je nie tylko ważnymi, ale i koniecznymi, jeśli kościół ma wypełnić swoje zadanie ewangelii.

Obecnie wielu mieszkańców Niniwy żyje w rozproszeniu po całym świecie. Z zewnątrz wydają się grzeszni, zdegenerowani, zdeprawowani i duchowo ślepi, ale w głębi duszy tysiące mieszkańców Niniwy tęsknią za czymś lepszym. Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy ludzi takich jak Jona, którzy bez względu na wahania zrobią wielki krok: wyjdą ze swojej strefy komfortu i zrobią niezwykłe rzeczy. W ten sposób inicjują ruchy, które również są niezwykłe i mogą nigdy nie dołączyć do Kościoła Adwentystów. Ale zaspokajają duchowy głód cennych, poszukujących dusz i prowadzą je do zbawiennej relacji ze Stwórcą. Zaspokajanie tej potrzeby jest przykazaniem ewangelii. Jeśli nie pozwolimy, by Duch nas poruszył, zdradzimy naszą misję! Wtedy Bóg nie będzie się wahał: wezwie innych, którzy są gotowi iść.

Część 1

Wiele odniesień zostało pominiętych w tym artykule. W tych miejscach jest *. Źródła można czytać w oryginalnej wersji angielskiej. https://digitalcommons.andrews.edu/jams/.

Od: MIKE JOHNSON (pseudonim) w: Zagadnienia w badaniach muzułmańskich, Journal of Adventist Mission Studies (2012), t. 8, nr 2, s. 18-26.

Z uprzejmą aprobatą.

Schreibe einen Kommentar

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Wyrażam zgodę na przechowywanie i przetwarzanie moich danych zgodnie z EU-DSGVO i akceptuję warunki ochrony danych.