Lud Boży w konflikcie: wstrząsające czasy

Lud Boży w konflikcie: wstrząsające czasy
Adobe Stock — Marina

Jak odważna modlitwa może zmienić... Ellen White

Czas czytania: 7 minut

W wizji widziałem, jak lud Boży był potężnie wstrząśnięty. Niektórzy z nich okazali silną wiarę i modlili się do Boga bolesnymi modlitwami. Ich twarze były blade i wyrażały głęboki niepokój. Ponieważ toczyła się w nich walka, ich twarze wyglądały na zdecydowane i poważne, a krople potu stopniowo pojawiały się na ich czołach, aż w końcu spadły na ziemię. Od czasu do czasu ich oczy się rozjaśniały, ponieważ odczuwali Bożą aprobatę. Ale potem powrócił ten intensywny, poważny i zmartwiony wyraz twarzy.

Zli aniołowie stłoczyli się wokół nich, chcąc ich otoczyć swoją ciemnością, usunąć Jezusa z pola ich widzenia, aby ich oczy widziały tylko czerń, aby nie ufali Bogu i szemrali przeciwko Niemu. Teraz jej jedynym zabezpieczeniem było patrzenie prosto w górę. Aniołowie czuwali nad ludem Bożym. Gdy trujący oddech złych aniołów opadł wokół tych zmartwionych ludzi, ich aniołowie stróże swoimi skrzydłami rozpędzili ciemność nad nimi.

Niektórzy nie modlili się ani nie błagali. Wydawali się obojętni i beztroscy, bezbronnie dając się pochłonąć ciemności. Zostali opuszczeni przez aniołów Bożych, którzy następnie rzucili się na pomoc gorliwymi modlitwami, każdemu, kto z całą energią stawiał opór złym aniołom i starał się sobie pomóc, nieustannie modląc się do Boga. Ale każdy, kto nie włożył żadnego wysiłku, został sam i zniknął mi z oczu.

Kiedy czciciele w dalszym ciągu wołały do ​​Boga, czasami docierał do nich promień światła od Jezusa, dodając im otuchy i rozświetlając im oczy.

Dociekając, co oznacza to drżenie, pokazano mi, że było ono spowodowane jasnym przesłaniem Wiernego Świadka skierowanym do Laodycejczyków. Porusza serca obdarowanych, aby podnieśli poprzeczkę, wyraźnie wyznali swoją wiarę i nalali czystego wina. Niektórzy ludzie nie mogą znieść tego jasnego przesłania. Przeciwstawiają się temu, co powoduje trzęsienie ziemi wśród ludu Bożego.

Przesłanie Wiernego Świadka nie zostało jeszcze w połowie wysłuchane. Chociaż od tego zależy los Kościoła, jest on traktowany lekko lub wręcz ignorowany. Przesłanie ma na celu doprowadzenie do głębokiej pokuty, wezwanie ludzi do pokuty i bycia uczniem oraz oczyszczenie serc.

Anioł powiedział: „Uwaga!” Niedługo potem usłyszałem głos, który brzmiał jak wiele instrumentów muzycznych na raz, wszystkie doskonale nastrojone, ciepłe i harmonijne, piękniejsze niż jakakolwiek muzyka, którą do tej pory słyszałem. Głos był niezwykle miłosierny, wrażliwy i pełen podnoszącej na duchu, świętej radości. Zadrżała przez całą moją istotę, aż do ostatniego zakrętu. Anioł powiedział: „Spójrzcie!” Wtedy znowu zobaczyłem zszokowanych ludzi z poprzedniego miejsca. Podczas gdy wcześniej płakali i modlili się w udręczonym duchu, teraz otaczało ich dwa razy więcej aniołów stróżów. Nosili zbroje od stóp do głów i poruszali się w doskonałej koordynacji, jak drużyna bojowa. Gwałtowny konflikt, którego doświadczyli, wciąż był wypisany na ich twarzach, dręcząca walka z ciemnością. Ale linie zmartwień były teraz owiane światłem i pięknem nieba. Zwycięstwo zostało osiągnięte. Byli po prostu wdzięczni i przepełnieni świętą radością.

Liczba tej siły spadła. Część z nich została wyrzucona z drogi przez trzęsienie ziemi. Nieostrożni i obojętni, którym nie zależało na zwycięstwie i zbawieniu, aby walczyć, wytrwać i błagać o nie, nie osiągnęli go i pozostali w ciemności. Ale ich miejsca natychmiast zajęli inni, którzy dołączyli do bojowników ze względu na prawdę. Złe anioły nadal tłoczyły się wokół niej, ale nie miały już żadnego wpływu.

Zbrojni szerzyli prawdę z wielkim skutkiem. Widziałam wyzwolonych: kobiety trzymane wcześniej przez mężów, dzieci przez rodziców. Szczerzy ludzie, którym odmówiono dostępu do prawdy, teraz chętnie przyjęli to przesłanie. Zniknął wszelki strach przed członkami rodziny. Dla nich liczyła się tylko prawda. Zapytałem, jak doszło do tej istotnej zmiany. Anioł odpowiedział: „To jest późny deszcz. Orzeźwienie od obecności Pana. Głośne wołanie trzeciego anioła.

Ci wybrani mieli wielki wpływ. Anioł powiedział: „Patrz!” Teraz widziałem złych, czyli niewierzących. Wszyscy byli całkowicie zdenerwowani. Entuzjazm i wpływ ludu Bożego wzbudziły w nich podejrzenia i złość. Wszędzie panował chaos. Podjęto działania przeciwko temu zespołowi, przepojonemu Bożą mocą i światłem. Ciemność wokół nich gęstniała, lecz oni wytrwali dzięki wsparciu Boga i zaufaniu Mu. Jednak teraz ponieśli porażkę. Ale wkrótce usłyszałem jej szczere wołanie do Boga. Dzień i noc wołali do Niego: Bądź wola Twoja, Boże! Jeśli to przynosi chwałę Twojemu imieniu, zapewnij swojemu ludowi drogę ucieczki! Proszę, uchroń nas przed otaczającymi nas niewierzącymi! Chcą tylko naszej śmierci; ale twoje ramię może nas ocalić.” To wszystkie słowa, które pamiętam. Byli bardzo świadomi swojej niegodności. Dlatego wyrazili swoje całkowite oddanie woli Bożej. Bez wyjątku wszyscy gorąco błagali i walczyli jak Jakub o wybawienie.

Wkrótce po tym, jak rozpoczęli intensywną modlitwę, aniołowie chcieli uwolnić ich ze współczucia. Ale zatrzymał ich duży, imponujący anioł. Powiedział: „Wola Boża jeszcze się nie wypełniła. Kubek nie został jeszcze wypity. Są ochrzczeni chrztem.”

Niedługo potem usłyszałam głos Boga, który wstrząsnął niebem i ziemią. Nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi. Wszędzie zawaliły się budynki. Triumfalny okrzyk zwycięstwa rozległ się głośno, melodyjnie i wyraźnie. Spojrzałem na grupę, która chwilę wcześniej była napięta i uwięziona. Ich niewola się odwróciła. Wokół niej rozbłysła ciepła poświata. Jakie były teraz piękne! Wszelkie oznaki zmęczenia i zmartwień zniknęły. Zdrowie i uroda odbijały się na każdej twarzy. Ich niewierzący wrogowie upadli na ziemię jak martwi, gdyż nie mogli znieść światła wokół wyzwolonych świętych. Otaczał ich ten jasny blask, dopóki Jezus nie pojawił się na obłokach nieba, a wierne, oczyszczone towarzystwo w jednej chwili przemieniło się z jednej chwały w drugą. Wtedy groby się otworzyły i wyszli święci, odziani w nieśmiertelność, z okrzykiem zwycięstwa nad śmiercią i grobem na ustach. Zgromadzili się razem z żyjącymi świętymi, aby spotkać się ze swoim Panem w powietrzu; podczas gdy każdy nieśmiertelny język był pełen podziwu i chwały zwycięstwa, każda uświęcona warga śpiewała Bogu chwałę.

Źródło: Recenzja i Herald, 31 grudnia 1857

Schreibe einen Kommentar

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Wyrażam zgodę na przechowywanie i przetwarzanie moich danych zgodnie z EU-DSGVO i akceptuję warunki ochrony danych.